...czyli mnie też ogarnął poduszkowy szał! napatrzyłam się na tyle pięknych poduch na waszych blogach, że zamarzyłam o własnych. Pierwsze próby nie wyszły za ciekawie, ale metodą prób i błędów udało mi się na razie stworzyć takie oto dwie poduchy. Jak na początek może być, a że praktyka czyni mistrza mam nadzieję, że wkrótce będę mogła pochwalić się nowymi, bardziej dopracowanymi tworkami. Przepraszam za beznadziejną jakość zdjęć. Niestety z powodu zaginięcia ładowarki do aparatu byłam zmuszona wykonać zdjęcia komórczakiem.
pozdrawiam,
Marta
UWIELBIAM TAKIE PODUCHY ALE SAMA JESZCZE NIE POTRAFIE TAKICH ROBIC.
OdpowiedzUsuń